Jak schudnąć 10 kilo?

Jakiś czas temu odwiedziłam dziadków, którzy, jak już wiecie, są reprezentantami wymierającej gwary i kultury śląskiej. Była tam też moja najlepsza ciocia, która borykała się z syfem na plecach i poprosiła Babcię, by ta jej go wycisnęła.

pexels-photo-233221

Ciocia wyglądem przypomina małą dziewczynkę: jest niska, szczupła, często ma grzywkę i włosy spięte w wysoki kucyk.

Takie rzeczy tylko na Śląsku

I taka oto kochana Ciocia usiadła przed Babcią po turecku, a Babcia próbowała zobaczyć coś na jej plecach przez grubaśne szkła okularów. Miazga. Jak jeszcze Dziadek próbował leczyć Ciocię o minie obrażonego dziecka maścią ze słowami: Tatuś ci to wyleczy, leżałam na ziemi.

Dziadek na dziś

Ostatnio Ciocia się pofarbowała i wszyscy śmieją się, że jest ruda, ale według mnie to blond i wygląda ślicznie. Dlatego powiedziałam Dziadkowi: zobaczysz, będziesz się dopiero śmiał, jak urodzi ci się rudy prawnuk. Na co Dziadek: rudy może być, nawet czarny, ważne, żeby miał wartości katolickie.belly-body-calories-diet-42069

Babcia na dziś

stwierdziła, że musi schudnąć 10 kilo. To piękne. Gdyby nie fakt, że dziesięć minut później mówiła o tym, co upiecze na Święta: piernik, sernik, dwadzieścia babeczek, keks…. To najlepsza dieta na świecie. Teraz już wiem, po kim to mam. Tylko w moim wypadku wyszło odwrotnie – dziesięć kilo raczej przybyło.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *